Filia Gdańskiej Galerii Miejskiej. Gromadzi dzieła autorstwa Noblisty Güntera Grassa
Prezentowane są akwarele, będące ilustracjami do tomu opowiadań "Moje stulecie" oraz wierszy "Rzeczy znalezione". Jest ich razem kilkadziesiąt, a ekspozycję uzupełniają prace Grassa pochodzące z lat 50. oraz kilka niewielkich rzeźb.
Książka "Moje stulecie" to sto opowiadań, w których tłem fabuły są najważniejsze momenty z lat 1900-1999. Ilustracje do tomu to zatem nic innego, jak kolorowy zapis istotnych z punktu widzenia historycznego wydarzeń ubiegłego wieku. Nie mogło tu zabraknąć wspomnień z II wojny światowej, postaci człowieka lądującego na Księżycu czy słynnej sklonowanej owieczki Dolly.
Grass świetnie operuje plamą koloru, tworząc wyraziste, przesycone symbolami epoki opowieści, układające się w subiektywne podsumowanie tych burzliwych czasów.
Drugą część wystawy stanowią specyficzne wierszo-obrazy z tomu "Rzeczy znalezione". To poetyckie impresje, w których główną rolę odgrywają pozornie przypadkowe przedmioty lub stworzenia: kałamarz, nietoperze czy śledzie bałtyckie. Co je łączy? Osobiste wspomnienia, które w naturalny sposób przeradzają się w refleksję nad ogólną kondycją człowieka. A swoich ewentualnych następców autor przestrzega: "pisanie brudzi".
Dla mnie jest to twórca szalenie interesujący - zarówno pod względem literackim, jak i plastycznym. Prostota z jaka wykonane są jego prace, a dające świetny efekt, np takie zakonnice - a wyglądały dla Lankesa jak żaglowce...;), albo szczury - zwierzęta, które budzą we mnie wielkie obrzydzenie, ale są tak niesamowicie narysowane-tak, że chce mi się je oglądac.
Rzeźby- uwielbiam prostotę, a one są włśnie takie: proste i to powoduję że doskonale pasowałyby do mojego wnętrza;-)
Obecnie w Galerii znajduje się również Wystawa poświęcona pamięci prof. Franciszka Duszeńki (1925-2008)
Prezentowana wystawa w Gdańskiej Galerii Güntera Grassa jest efektem odkrycia, jakim stała się pracownia prof. Franciszka Duszeńki, gdy po jego śmieci żona profesora Urszula Ruhnke – Duszeńko umożliwiła obejrzenie zasobów kryjących się w murach pracowni. Klimat tego wnętrza przesyconego osobą artysty i pedagoga, nagromadzenie modeli – eksperymentów rzeźbiarskich i niejako zatrzymanych w czasie różnych przygodnych artefaktów tworzy sumę wartości form i idei porażającą swoim nasyceniem.
Pracownia, którą prowadził prof. Duszeńko stała się kuźnią różnorodnych postaw artystycznych, a jego osobowość wpłynęła na ukształtowanie wielu pokoleń twórców. Poparcie profesora dla powstających w latach 90-tych Intermediów pozwoliło na okrzepnięcie tej dyscypliny sztuki, co wywarło ogromny wpływ na rozwój Wydziału Rzeźby.
Jest to równeż bardzo ciekawa wystawa, którą warto zobaczyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz